Voltaire

Voltaire, pol. Wolter, właśc. François-Marie Arouet (ur. 21 listopada 1694 w Paryżu, zm. 30 maja 1778 tamże) – francuski pisarz i filozof, jeden z najbardziej poczytnych autorów epoki oświecenia. We Francji wiek XVIII nazywany jest „wiekiem Voltaire'a" (fr. le siècle de Voltaire). Jako poeta i dramaturg pisał w pierwszej kolejności dla wykształconego mieszczaństwa francuskiego, jako filozof dla całej europejskiej klasy wyższej epoki oświecenia, której członkowie zwykle opanowali język francuski i czytali dzieła francuskojęzyczne częściowo w oryginale. Wiele jego pism odniosło szybko sukces i przetłumaczono na inne języki europejskie, w tym na język polski. Dzięki świetnej znajomości angielskiego i włoskiego publikował także teksty w tych językach. Dużą część życia spędził w Holandii, Anglii, Niemczech i Szwajcarii.

Poprzez krytykę absolutyzmu i feudalizmu, jak również światopoglądowego monopolu Kościoła katolickiego był pionierem oświecenia i istotnym prekursorem rewolucji francuskiej. Jego precyzyjny i zrozumiały styl, często sarkastyczny żart i sztuka ironii są często uważane za niedościgłe. Wiele jego pism znalazło się w opracowanym przez Kościół katolicki indeksie ksiąg zakazanych Index librorum prohibitorum.

„Życiorys Woltera – pisze jego biograf Condorcet – winien być historią postępu; historią wpływu jaki wywarł na przekonania swojego czasu; wreszcie historią długiej wojny z przesądami, którą im wypowiedział w młodości, a prowadził do ostatniej chwili.” O sobie Wolter napisał : „Zrobiłem w swoim czasie więcej niż Luter i Kalwin”. Hermann Haettner zauważa: „on wyniósł na powszedni targ, to, co dotąd było w milczeniu i tajemnicy chowaną nauką odosobnionych kółek.”

 Voltaire (Wolter)
Voltaire.
Źródło: Wikimedia Commons

Genealogia


  • Ojciec: François Arouet (1647-1722), notariusz w Châtelet;
  • Matka: Marie-Marguerite z domu Daumart (1661-1701), córka urzędnika w parlamencie;
  • Rodzeństwo: 4 (dwoje wcześnie zmarło), m.in. Armand i Catherine.

Biografia


Pochodzenie

François-Marie Arouet, znany później jako Voltaire, urodził się 21 listopada 1694 w Paryżu i następnego dnia został ochrzczony w kościele Saint-André-des-Arts. Był drugim synem i najmłodszym z pięciorga dzieci François Aroueta (1647-1722), prawnika i notariusza w Châtelet i szlachcianki Marie-Marguerite z domu Daumart (1661-1701). Dwoje jego starszego rodzeństwa zmarło krótko po narodzeniu, a przeżyli starszy o 10 lat brat Armand i o 8 lat starsza siostra Catherine. Ojciec, związany z jansenizmem, był synem zamożnego paryskiego handlarza materiałami tekstylnymi, początkowo był notariuszem w paryskim sądzie miejskim, a krótko po narodzeniu najmłodszego syna został sędzią (fr. Conseiller du roi) w Izbie Obrachunkowej (fr. Chambre des comptes). Jego wykształcona matka pochodziła z paryskiej rodziny prawniczej. Voltaire stracił matkę w wieku siedmiu lat.

Tymczasem Voltaire utrzymywał, że urodził się 20 lutego 1694 w Châtenay-Malabry, gdzie jego ojciec miał posiadłość, Château de la Petite Roseraie. Wydaje się to potwierdzać wypowiedź właścicielki zamku, hrabiny de Boigne (Adèle d’Osmond), która w swoich pamiętnikach napisała: „Narodzenie się Voltaire'a w tym zamku dają mu prawo do sławy”[1]. Uważał także, że jego prawdziwym ojcem był były oficer i literacki dyletant Guérin de Roquebrune (zm. 1719), który był klientem ojca.

Okres nauki

Po śmierci matki opiekowała się nim początkowo jego siostra, a od 1704 przebywał w prowadzonej przez jezuitów szkole z internatem (obecnie Lycée Louis-le-Grand). Tutaj otrzymał solidne wykształcenie humanistyczne. Wcześnie wykazywał talent literacki i w 1706 jego ojciec chrzestny François de Châteauneuf wprowadził go do kręgu skupionego wokół księcia Philippe'a de Vendôme. Na ten okres przypada także początek zainteresowania Voltaire'a teatrem. Przypuszczalnie z późnego okresu szkolnego pochodzi zachowany fragment tragedii Amulius et Numitor. W 1709 wydrukowano jego odę Ode Imitation de l’ode du R. père Le Jay sur sainte Geneviève. W koledżu poznał braci d’Argenson, René-Louisa i Marca-Pierre'a, przyszłych ministrów Ludwika XV i przyszłego księcia de Richelieu. Chociaż był bardzo krytyczny wobec religii, szczególnie duchownych, to zachował przez całe życie wielki szacunek do profesora jezuity Charlesa Porée.

W 1711 opuścił koledż i zgodnie z wolą ojca rozpoczął naukę prawa w Paryżu. Jednakże bardziej pociągało go pisarstwo, to też uczęszczał na spotkania towarzystwa literackiego i filozoficznego Société du Temple, które łączyło członków wysokiej szlachty i poetów znanych z libertynizmu i sceptycyzmu. W ich towarzystwie przekonał się, że nie ma nic wspólnego z Arouetami i pospólstwem. Spotkania te były dla niego także szkołą poezji; nauczył się tam pisać wersy „lekkie, szybkie, pikantne, karmione antycznymi odniesieniami, żartujące bez umiaru z religii i monarchii”[2].

Niezadowolony z postępowania syna ojciec wysłał go najpierw wiosną 1713 do Caen, a następnie jesienią powierzył bratu ojca chrzestnego, markizowi de Châteauneuf, który właśnie został ambasadorem w Hadze, który zatrudnił młodego Voltaire'a jako swojego prywatnego sekretarza. W Hadze zakochał się w młodej hugenotce Olympe du Noyer, córce Anne-Marguerite Petit du Noyer. Z zachowanych listów miłosnych młodych ludzi wynika, że Voltaire zamierzał nawet uprowadzić siedemnastoletnią „Pimpette“. Przerażona matka poskarżyła się ambasadorowi, na skutek czego ten odesłał młodzieńca do Paryża. Ojciec zagroził mu wydziedziczeniem i deportacją do Ameryki. Uratował go dawny klient ojca, zamożny literat, Louis Urbain Lefebvre de Caumartin, markiz de Saint-Ange, który przekonał ojca, by powierzył mu syna, aby sprawdzić talent poetycki młodego buntownika. Voltaire spędził wakacje na zamku Saint-Ange koło Fontainebleau czytając, pisząc i słuchając opowieści swojego gospodarza, które wykorzystał w pismach Henriada i Wiek Ludwika XIV.

Początek literacki

W 1714 nieznacznie przegrał nagrodę poetycką Akademii Francuskiej, którą otrzymał Jarry de Bussac za odę Le Vœu de Louis XIII. W związku z tym Voltaire opublikował anonimowo pamflet une lettre à M. D*** przeciwko Akademii Francuskiej. W 1715 należał do obozu wrogów regenta królestwa Filipa II Orleańskiego. Zaproszony do pałacu Sceaux księżnej du Maine (Louise-Bénédicte de Bourbon), centrum najbardziej aktywnej opozycji, nie mógł powstrzymać się od wygłaszania obraźliwych wersów na temat amoralnych stosunków regenta czy jego córki, księżnej Berry, która właśnie potajemnie urodziła dziecko.

W 1716 napisał satyryczny wiersz, w którym nawiązał do pogłoski rzekomych stosunków kazirodczych Filipa II Orleańskiego z córką Marią Ludwiką Elżbietą Orleańską, księżną de Berry. 4 maja 1716 na rozkaz Filipa Voltaire'a wypędzono z Paryża do Tulle. Ojciec wykorzystał swoje dawne znajomości, aby syn mógł wrócić do Paryża, co nastąpiło jesienią. Jednak po powrocie do stolicy napisał kolejną satyrę. O tym, że jest jej autorem zwierzył się przyjacielowi Beauregardowi, który okazał się policyjnym szpiclem[3]. 16 maja 1717 z polecenie regenta uwięziono Voltaire'a w Bastylii, gdzie spędził 11 miesięcy.

W Bastylii napisał pierwszą tragedię Edyp, której premiera miała miejsce 18 listopada 1718 w Comédie-Française. Sztuka odniosła ogromny sukces. Jego talent poetycki triumfował na salonach i w pałacach. Zyskał przyjaźń Claude'a Louisa Hectora de Villarsa, który przyjmował go w pałacu Vaux-le-Vicomte (fr. Château de Vaux-le-Vicomte). Było to pierwsze pismo, które opublikował pod pseudonimem „Voltaire”. W swojej adaptacji Króla Edypa, tragedii Sofoklesa, usiłował oddać bardziej racjonalnie intrygę, jak również motywacje osób. Nie wiadomo dokładnie jak François-Marie Arouet wpadł na pomysł pseudonimu „Voltaire”. Jedna z hipotez - uważana za bardzo prawdopodobną - sugeruje, że jest to inwersja sylab małej miejscowości Airvault (blisko miejscowości skąd pochodziła rodzina Arouet) lub przywołanie miasta Volterra w Toskanii: zorganizowane jako Republika Volterry, które dumnie i buntowniczo sprzeciwiało się władzy biskupów. Mówiono, że Voltaire podróżujący i chory, był tam tak dobrze traktowany, że zachował wdzięczność do jej mieszkańców[4]; hipoteza jest piękna, ale podważona przez Chaudona[5]. Możliwe jest także, że jego nowe nazwisko jest anagramem A R O V E T L [e] J [eune] (z wymianą identycznych wówczas odręcznie pisanych liter V/U i J/I). Nazwisko „Voltaire” ukazało się w druku po raz pierwszy w 1719 na stronie tytułowej Edypa.

Po porażce drugiej tragedii, Artemiry (fr. Artémire, 1720), kolejny sukces odniósł w 1723 jego poemat epicki la Ligue ou Henry le grand, poème épique wydany w Genewie z 9 pieśniami i przemianowany w 1728 na Henriadę (fr. La Henriade) i uzupełniony o 10-tą pieśń. Henriada opisuje najgorszą fazę wojen hugenockich i ich zakończenie przez Henryka IV, który pokonuje Ligę Katolicką i w 1598 wydaje edykt nantejski zapewniający tolerancję protestantom. Dzieło rywalizujące z Eneidą Wergiliusza było pomyślane jako rodzaj epopei narodowej i zapewniło później Voltaire'owi miano największego francuskiego poety epickiego swego czasu.

Po śmierci ojca otrzymał w 1722 należną mu część spadku. Ponieważ w tym samym roku otrzymał także od regenta Filipa pensję (roczną gratyfikację) z królewskiej szkatuły jako zapłatę za Edypa, pozycja finansowa młodego adepta pióra była dobra. Również w 1722 podróżował do Niderlandów Austriackich (obecnie Belgia), gdzie odwiedził w Brukseli wypędzonego z Francji Jeana-Baptiste Rousseau, z którym się jednak poróżnił. W 1723 zetknął się po raz pierwszy z cenzurą, kiedy nie otrzymał zgody na wydrukowanie poematu la Ligue ou Henry le grand, poème épique, chociaż dzieło chciał zadedykować królowi. Cenzor uznał, że niektóre miejsca trącą herezją, zażądał ich skreślenia, na co autor się nie zgodził. Wydał zatem poemat potajemnie w Rouen z fałszywym miejscem wydania „Genève“. W 1724 porażkę poniosła jego tragedia Mariamne, która w następnym roku w nowej wersji Hérode et Mariamne odnotowała 27 przedstawień. W maju 1725 powierzono mu zorganizowanie przedstawienia teatralnego z okazji wesela Ludwika XV. To zapewniło mu dostęp do dworu w Wersalu i przyniosło drugą pensję, tym razem ze szkatuły młodej królowej Marii Leszczyńskiej.

Pobyt w Anglii

W styczniu 1726 Voltaire popadł w sprzeczkę z młodym, aroganckim szlachcicem hrabią Guy-Auguste de Rohan-Chabotem, należącym do jednego z najznamienitszych rodów w królestwie. Lokaje hrabiego obili kijami Voltaire'a na ulicy. Voltaire domagał się satysfakcji, ale żaden z jego arystokratycznych „przyjaciół” nie stanął po jego stronie. Pisarz chciał bronić swego honoru z bronią w ręku, ale wszystkich to bulwersowało. Rodzina Rohan doprowadziła do aresztowania Voltaire'a i osadzenia 17 kwietnia w Bastylii. Uwolniono go po dwóch tygodniach pod warunkiem, że opuści Francję, co zaakceptował i wyjechał do Anglii.

Fascynowała go postępująca rewolucja przemysłowa w Anglii, stosunkowa duża swoboda umysłowa i społeczna w tym wielowyznaniowym społeczeństwie, w którym religia jest sprawą prywatną, a władza króla i przywileje szlachty ograniczone. Szczególne wrażenie wywarł na nim system parlamentarny i ochrona obywateli przed państwową samowolą. Do najlepszych kręgów Londynu wprowadził go wicehrabia Bolingbroke. Epopeję la Ligue ou Henry le grand, poème épique zadedykował królowej angielskiej, jeszcze raz ją opracował i w 1728 wydał w Londynie pt. Henriada (fr. La Henriade), przypuszczalnie w nawiązaniu do niedokończonej epopei La Franciade Pierre'a de Ronsarda.

Voltaire nauczył się języka angielskiego, studiował pisma empirysty Johna Locke i dramaty Williama Shakespeare'a. Zajmował się także rewolucyjnymi teoriami fizyka Isaaca Newtona oraz innymi naukowymi i technicznymi nowinkami.

Uznawana za panowania Ludwika XIV Anglia za kraj barbarzyński staje się za sprawą Woltera inspiracją postępu we Francji. Pierwszy zapoznał Francuzów z pismami Newtona, Lockego, Szekspira i innych. Nie przecenia też go Condorcet, gdy twierdzi, że Listy o Anglikach albo Listy filozoficzne stały się dla Francji epoką zupełnego przewrotu. Na teizmie Newtona oparł prawie całą swoją filozofię, główne poglądy religijne i dogmaty moralne. Nigdy nie był materialistą ani ateistą, co mu często zarzucano. „Ateizm i fanatyzm są dla niego dwoma potworami, zdolnymi społeczeństwo rozszarpać i pożreć, tylko, że ateizm zachowuje rozum, który mu szpony obcina, fanatyzm zaś podlega ciągłemu szaleństwu, które mu je ostrzy. Ateizm nie przeszkadza zbrodni, ale fanatyzm uczy ją popełniać.” I dlatego Wolter sądził, że prędzej mogłyby istnieć społeczeństwa ateuszów niż fanatyków. Powiada - „Zaludnijcie jedno miasto wyznawcami Epikura, Simonidesa, Protagorasa, Des-Barreaux i Spinozy, drugie zaś jansenistami i molinistami (molinizm), zobaczycie, w którym będzie więcej zamieszania i kłótni.” Według niego, Bóg nie tylko jest, ale nadto konieczny, „konieczny tak dalece, że gdyby nawet nie istniał, należałoby go wynaleźć; ale cała natura woła, że istnieje. Bóg jest stwórcą istot rozumnych i sędzią występnych. Dlatego też „prawdziwi filozofowie są apostołami Boga.” „Teologia nieraz strącała umysły do ateizmu i dopiero je filozofia z niego wydobywała.” Wolter, przyjmując istnienie bóstwa, starał się je oczyścić z wszelkiej ziemskiej domieszki.

Końcem 1728 wrócił do Francji, ale początkowo pozostał w Dieppe. Wśród ukończonych i zaczętych prac, które przywiózł z sobą były między innymi Listy o Anglikach albo Listy filozoficzne (Lettres philosophiques lub Lettres anglaises), które mogą uchodzić za pierwsze programowe pisma oświecenia; ponadto pierwszą historyczną książkę Dzieje Karola XII króla szwedzkiego, której większość pierwszego wydania z styczniu 1731 skonfiskowano, gdy przeszmuglowano je do Paryża; oraz tragedie Brutus i Zaire, które w 1730 czy 1732 odniosły sukces sceniczny.

W Anglii zrozumiał jak duże znaczenie ma niezależność finansowa dla krytycznego literata, zatem po powrocie zaczął pomnażać posiadany majątek i wkrótce został zamożnym człowiekiem. Wspólnie z Charlesem Marie de La Condaminem postanowił w 1729–1730 „rozbić” kasę paryskiej loterii: podstawą było obliczenie La Condamine, według którego można by wygrać netto około miliona liwrów, gdyby kupiło się całość losów. Odpowiedzialny za loterię minister pomylił się i Voltaire z La Condamine zyskali każdy po 500.000 liwrów[6]. Przez jakiś czas uczestniczył z dużą częścią swojej fortuny w spółkach żeglugowych, które, jak to było wówczas powszechne w handlu trójstronnym między Francją, Afryką Zachodnią i Antylami, handlowały również niewolnikami.

Kiedy w 1730 zmarła aktorka Adrienne Lecouvreur i jej ciało porzucono na placu, na którym grzebano i pozostawiano padłe zwierzęta, oburzony napisał Ode sur la mort de Mademoiselle Lecouvreur (i ponownie wiele lat później w Kandydzie), w której potępiał odmówienie pochówku znanej i podziwianej w mieście osobie, ponieważ wykonywała zawód aktorki, wciąż pogardzany przez wielu i przez duchownych. W 1733 roku karykaturalnie przedstawił świat paryskich literatów wierszem satyrycznym Le Temple du goût i wzbudził ich niezadowolenie.

W 1733 ukazała się w Londynie angielska wersja Letters Concerning the English Nation, a w 1734 w Paryżu francuskie oryginalne wydanie Lettres philosophiques. W nich Anglię przedstawił swoim rodakom jako model, co panujący we Francji zgodnie z oczekiwaniami odebrali jako afront. Szczególnie zirytowani byli przeważnie jansenistyczni i pobożni wysocy członkowie parlamentu paryskiego (fr. Parlement de Paris), którzy w listach natknęli się na diatrybę przeciwko antropologicznemu pesymizmowi jansenisty Blaise'a Pascala. Wydali nakaz aresztowania autora książki i zakaz jej publikowania, co okazało się korzystne dla jej rozpowszechnienia.

Pobyt w Cirey

W zaistniałej sytuacji Voltaire zamieszkał w zamku Cirey w Szampanii, należącym do markiza Florenta Claude'a du Chastellet (ur. 1695), męża jego nowej kochanki (od czerwca 1733) Émilie du Châtelet. Stamtąd mógł w razie niebezpieczeństwa aresztowania zbiec do pobliskiej Lotaryngii, należącej do Rzeszy Niemieckiej. Przez kolejne dziesięć lat odbywał z pałacu Cirey (który przebudował też na własny koszt) liczne podróże do Paryża, Brukseli, Holandii, gdzie publikował swoje krytyczne pisma, które później nielegalnie sprowadzał do Francji.

Dzięki Émilie du Châtelet zainteresował się naukami przyrodniczymi. W 1734 oboje posłali własne rozprawy do Akademii Francuskiej, która ogłosiła konkurs dotyczący fizycznego wytłumaczenia natury ognia. W 1736/37 napisał też pracę Éléments de la philosophie de Newton, w której przedstawił, jeszcze mało znane we Francji, przełomowe teorie fizyka. Prowadzone dyskusje filozoficzne z Émilie du Châtelet, wielbicielki Leibniza, zainspirowały go do napisania krytycznego wobec religii „traktatu metafizycznego” (Traité de métaphysique), który na jej prośbę nie opublikował (drukiem ukazał się dopiero po jego śmierci w 1784).

W 1736 napisał satyrę Le mondain (Światowiec), w której prowokacyjnie chwalił luksus i komfort nowoczesności, naśmiewał się z pewnych świeckich, a przede wszystkim duchownych wyrzeczeń kaznodziejów i ich pochwały podobno szczęśliwych starych czasów, które w rzeczywistości były czasami ubóstwa i niewiedzy. Sprzeciwił się moralności religijnej, a zwłaszcza nauce o grzechu pierworodnym. Ponadto pisał sztuki (przeważnie tragedie), które inscenizował w małym teatrze zorganizowanym w Cirey. Najważniejszymi z nich były: Adélaïde du Guesclin (1734), La Mort de César (1735), Alzire (1736), Mérope (1736), Zulime (1740) i Mahomet (1740). Ostatnią z nich wystawiono z sukcesem w 1741 w Lille, ale w 1742 w Paryżu została usunięta z repertuaru po trzech przedstawieniach. Cenzor królewski i część kleru katolickiego dopatrywało się w niej tendencji religijnych, ponieważ Mahomet został pokazany jako cyniczny człowiek władzy, który wiarę nadużywa jako środek do panowania, wykorzystuje fanatycznych uczniów jako zabójców politycznych i każe eliminować byłych uczniów, którzy stali się ciężarem. Jednak krótko po tym zadedykował sztukę papieżowi Benedyktowi XIV, którego list z odpowiedzią wydrukował w drezdeńskim wydaniu dzieł z 1748 roku.

W Cirey zajmował się nadal badaniami historycznymi i pracował nad planowaną od 1732 książką Wiek Ludwika XIV. W 1734 rozpoczął świadomie lekceważący poemat La Pucelle d'Orléans (Dziewica Orleańska) o średniowiecznej bohaterce Joannie d'Arc, który długi czas krążył w prywatnych odpisach.

Kontakt z Fryderykiem II Wielkim

Już od 1736 Voltaire prowadził korespondencję z młodym księciem koronnym Fryderykiem, przyszłym królem Prus Fryderykiem II Wielkim. Krótko po koronacji Fryderyka II spotkał się z nim 11 września 1740 na zamku Moyland, a następnie w listopadzie w Berlinie. W 1742 odwiedził go Voltaire w Akwizgranie. W czerwcu 1742 nowy francuski minister wojny, szkolny kolega Voltaire'a Marc-Pierre d’Argenson, wysłał go do Poczdamu, aby Fryderyk II Wielki ponownie sprzymierzył się z Francją przeciwko Habsburgom. Wprawdzie misja się nie powiodła, ale Voltaire pozostał ważnym pośrednikiem w dialogu z Prusami.

Dzięki temu zyskał ponownie wstęp na dwór wersalski. W 1745, z okazji wesela delfina, inscenizował w Wersalu razem z kompozytorem Jean-Philippem Rameau komedię La Princesse de Navarre, a później śpiewogrę Le Temple de la gloire. Znalazł też protektorkę w osobie kochanki Ludwika XV, Madame de Pompadour, dzięki której został 1 kwietnia 1745 historiografem Francji i w grudniu 1745 szlachcicem domu królewskiego (gentilhomme ordinaire de la chambre du roi). Po sukcesie tragedii Meropa został 2 maja 1746 wybrany na członka Akademii Francuskiej. W 1747 popadł w niełaskę i zamieszkał w pałacu Sceaux u księżnej du Maine. W 1748/49 żył z Émilie du Châtelet w pałacu w Lunéville, rezydencji ex-króla Polski i księcia Lotaryngii Stanisława Leszczyńskiego.

Po śmierci ukochanej Émilie du Châtelet udał się w lecie 1750 do Sanssouci koło Poczdamu. Od Fryderyka Wielkiego otrzymał urząd królewskiego szambelana, kwotę 20.000 liwrów i został wysoko uprzywilejowanym gościem. Poza tym król Prus nadał mu rzadko przyznawany cywilom najwyższy pruski order wojskowy Pour le Mérite. Jednak, gdy popadł w niełaskę u Fryderyka II, do czego doprowadziły waśnie Voltaire'a z dworzanami i królem, order mu odebrano 16 marca 1753 i filozof udał się do Francji. 31 maja 1753 na polecenie króla zatrzymano go w areszcie domowym w hotelu Zum Goldenen Löwen (zburzony w 1937) we Frankfurcie nad Menem i przesłuchiwano przez osiem godzin. Jeszcze przed wyjazdem pisarza Fryderyk domagał się zwrotu jego prywatnego druku Oeuvres du philosophe de Sanssouci, tomu poezji, który pożyczał swoim powiernikom, ale żądał zwrotu od każdego, kto opuszczał dwór, ponieważ zawierał on wynurzenia przeciwko europejskim monarchom i Kościołowi, a Fryderyk miał powody, by obawiać się niedyskrecji pisarza. Książka znajdowała się jednak jeszcze w bagażach w Lipsku i oczekiwano na ich przybycie. W międzyczasie kupiec i pruski radca dworu Johann Friedrich Schmidt skonfiskował pozostałe bagaże podróżne i pieniądze Voltaire'a. 16 czerwca Fryderyk zarządził uwolnienie filozofa w zamian za obietnicę późniejszego oddania książki; bagaże dotarły 17 czerwca a rozkaz króla 21 czerwca. 20 czerwca Voltaire podjął próbę ucieczki, podczas której został pojmany. Pilnowało go w zajeździe Zum Bockshorn dwunastu strażników, których koszty utrzymania musiał sam pokryć. Voltaire zwrócił się o pomoc do cesarza i króla brytyjskiego. Po 12 dniach usunięto straże, mógł wrócić do hotelu, ale dopiero 7 lipca pozwolono mu opuścić Frankfurt.

Następnie po pobytach w Moguncji, Schwetzingen i Mannheim oczekiwał daremnie w Strasburgu i Colmar na zgodę na powrót do Paryża i do służby w Wersalu. Bezpośrednim następstwem aresztu we Frankfurcie razem z siostrzenicą Marie-Louise Denis była wiadomość o jej ciąży. Voltaire odpowiedział jej, że chciałby być jej jedynym kochankiem i żałuje, że miał inne kochanki. Czy ojcostwo można faktycznie przypisać starzejącemu się Voltaire'owi - w świetle wydarzeń frankfurckich wydaje się to jednak niepewne.

Pobyt w Genewie

W październiku 1753 siostrzenica przesłała mu wiadomość, że poroniła. Po tym przeżyciu przyjął w 1757 syna zmarłej pokojówki, dziesięcioletniego Mathieu, do swojej posiadłości na obrzeżach Genewy, którą kupił w 1755 roku. Także w Lozannie kupił dom, z widokiem przez Jezioro Genewskie na Alpy, który stał się jego ulubioną rezydencją. Podczas, gdy w Paryżu odnosiła sukces jego sztuka Sierota chiński, w Genewie popadł w konflikt z wrogo nastawioną do teatru kalwińską radą kościelną, ponieważ, podobnie jak w Cirey, organizował prywatne przedstawienia w swoim domu.

Jak wielu autorów oświecenia również Voltaire był wstrząśnięty trzęsieniem ziemi w Lizbonie w 1755 roku. Jego reakcją na to był poemat Poème sur le désastre de Lisbonne (1756), w którym podważył optymizm angielskiego pisarza i przeciwnika postępu Alexandra Pope (1688–1744) zawarty w wierszu Wiersz o człowieku. W tym samym roku opublikował Essai sur l’histoire générale et sur les mœurs et l’esprit des nations (Esej o historii powszechnej oraz o obyczajach i duchu narodów), uniwersalną historię ludzkości, którą widzi na drodze postępu, chociaż sam stracił optymizm w obliczu zaczynającej się wojny siedmioletniej (1756–1763), w której wielokrotnie oferował się jako mediator na dworze wersalskim. Temat trzęsienia ziemi w Lizbonie pojawia się także w książce Kandyd czyli optymizm.

Także w 1756 rozpoczął współpracę z założoną przez Diderota i d’Alemberta Encyclopédie, ou dictionnaire raisonné des sciences, des arts et des métiers (Encyklopedia albo słownik rozumowany nauk, sztuk i rzemiosł), co w 1757 wywołało nowy gniew w Genewie z powodu krytycznego artykułu w encyklopedii o Genewie, na temat której dostarczył informacji d'Alembertowi. Końcem lat 50-tych XVIII wieku bronił autorów encyklopedii i jej sympatyków przeciwko atakom jej przeciwników i felietonisty Élie Catherine Frérona (1718–1776), którzy w 1758 uzyskali zakaz jej wydawania i w 1759 trafiła do indeksu ksiąg zakazanych Index librorum prohibitorum Kościoła katolickiego.

W 1757 Voltaire opuścił Genewę i odbył kilka podróży. W 1758 napisał (częściowo na zamku w Schwetzingen) uważaną obecnie za najlepszą jego pracę powieść filozoficzną Kandyd czyli optymizm, w której sarkastycznie i ironicznie krytykuje optymizm à la Leibniz („Nasz świat jest najlepszy ze wszystkich możliwych światów”) i zaleca na koniec, by nie budować metafizycznych zamków na lodzie, lecz „uprawiać nasz ogród”. Oprócz tego pokazuje niszczycielski charakter natury, zabobon i okrucieństwo inkwizycji.

W wieku 64 lat kupił na francuskim pograniczu w pobliżu Genewy posiadłości Ferney i Tourney (1758 i 1759). Posiadłościami zarządzał w sposób innowacyjny i efektywny, jak również z korzyścią dla swoich dzierżawców i rolników, dla których w zimie organizował dochodowe prace domowe. Opowiadał się za zniesieniem poddaństwa. Razem z siostrzenicą Marie-Louise Denis, wiernym sekretarzem Jean-Louisem Wagnièrem (1739–1802) i kilkoma innymi zaufanymi osobami spędził w Ferney ostatnie dwadzieścia lat życia – lata, które były najbardziej produktywne w całej jego karierze. W Ferney prowadził wielkie kampanie przeciwko nietolerancji, cały czas kontynuując twórczość literacką. Palac jego stał się centralnym punktem życia intelektualnego w oświeceniowej Europie.

W 1759 Voltaire napisał pamiętniki Memoires pour servir à la vie de M. de Voltaire, écrits par lui-même, które nie opublikował i spalił, a zachowały się jedynie odpisy sporządzone przez Wagnière'a. W pamiętnikach tych opisał drwiąco swoje kontakty z królem Prus, biorąc odwet za poczdamskie waśnie i haniebne internowanie we Frankfurcie nad Menem. Nie omieszkał też kpić z homoseksualizmu króla i wielu jego dworzan, nie pomijając wielu pikantnych szczegółów. Goethe, który czytał te pamiętniki, nazwał je „wzorem dla wszystkich pamfletów”. W 1776 zastąpił pamiętniki dostojnym i nudnym pismem Commentaire historique.

W 1763 napisał pismo historyczne Histoire de l’Empire de Russie sous Pierre le Grand. W tym czasie pisał też liczne „dialogi filozoficzne” Dialogues philosophiques. Jako reakcję na religijnie motywowane morderstwo sądowe dokonane w 1762 przez parlament Tuluzy na kupcu protestanckim o nazwisku Jean Calas napisał Traité sur la tolérance (1763). Jean Calas został oskarżony o zabicie syna, który chciał konwertować na katolicyzm i bez dowodów skazany. Świadkowie potwierdzali jego niewinność, ale mimo tego go pobito, a następnie uduszono i spalono. Uważając, że Calas padł ofiarą nietolerancji, którą byli przepełnieni sędziowie, zażądał jego rehabilitacji i domagał się uniewinnienia pozostałych członków rodziny Calasa, którzy zostali oskarżeni. Przez trzy lata, od 1762 do 1765, prowadził intensywną kampanię: pisał pisma i listy do osób mających wpływy we Francji i Europie. To właśnie po aferze Calasa pojawiło się w jego korespondencji na końcu listów hasło „Écrasez l'Infâme” („Zniszczcie tę hańbę!” - hańbą dla Voltaire'a jest fanatyzm religijny, religia wykorzystująca instrumenty państwowe, państwo wyznaniowe, klerykalizm, przesąd, fanatyzm i nietolerancja), w skrócie Ecr.linf. Ponieważ od wyroku parlamentu nie można było się odwołać, jedyną drogą odwoławczą pozostawała Rada Królewska. Tylko Voltaire miał na tyle prestiżu, by wnieść sprawę do takiego sądu. W Ferney, mając do dyspozycji jedynie pióro i papier, udało mu się doprowadzić do unieważnienia wyroku parlamentu i uzyskania przez rodzinę odszkodowania.

W Dictionnaire philosophique portatif (1764) przeprowadził krytykę Biblii i religii. Odkrył liczne sprzeczności w Piśmie Świętym, jak również słabe punkty teologii katolickiej i wyposażył sympatyków oświecenia w biblijno- i religijno-krytyczne argumenty. Jeszcze w XIX wieku były one używane przez laickie i antyklerykalne mieszczaństwo w walce o rozdział Kościoła i państwa. Jednocześnie walczył z samowolą państwa, obskurantyzmem, nietolerancją i zacofaniem. Z drugiej strony przyczyniło się to do pełnego nienawiści odrzucenia, z którym Voltaire spotykał się w tym czasie ze strony katolicko-konserwatywnych kręgów.

W lutym 1778 Voltaire podróżował do Paryża, aby być obecnym na premierze jego nowej sztuki Irène. W stolicy przyjęto go z wielkimi honorami, wybrano go na przewodniczącego posiedzenia Akademii Francuskiej, 7 kwietnia przyjęto do loży wolnomularskiej Les Neuf Sœurs. 26 maja król anulował wyrok śmierci wydany na generała Thomasa Arthura de Lally-Tollendala, o co zabiegał Voltaire, który określał wyrok jako mord sądowy. Cztery dni później Voltaire zmarł w wieku 83 lat. Trzeba było podstępu jego siostrzenicy, aby wbrew woli duchownych załatwić mu kościelny pochówek w opactwie Sellières w Szampanii. 11 lipca 1791 szczątki wielkiego myśliciela przeniesiono do Panteonu w Paryżu. Na sarkofagu umieszczono inskrypcję: „POETE HISTORIEN PHILOSOPHE IL AGRANDIT L’ESPRIT HUMAIN ET LUI APPRIT QU’IL DEVAIT ETRE LIBRE” (Jako poeta, historyk, filozof rozwinął umysł ludzki i nauczył go jak stać się wolnym).

Dopiero po śmierci zaczęto stopniowo publikować korespondencję Voltaire'a, która z 22.000 listami (w tym 15.000 jego własnych) obejmuje 50 tomów w Œuvres Complètes de Voltaire (OCV), w edycji Voltaire Foundation Theodore'a Bestermana i stanowi istotną część jego twórczości. Do jego partnerów korespondencyjnych należała także caryca Katarzyna II, która po śmierci pisarza kupiła jego bibliotekę, która obecnie znajduje się w Rosyjskiej Bibliotece Narodowej w Sankt Petersburgu.

Poglądy Woltera


Liberalizm

W myśli angielskiego filozofa Johna Locke, Wolter znalazł doktrynę, która doskonale nadawała się do jego ideału pozytywnego i utylitarnego. John Locke okazał się obrońcą liberalizmu potwierdzając, że umowa społeczna nie odbiera praw naturalnych jednostek. Co więcej, tylko doświadczenie nas poucza; wszystko poza nim jest tylko hipotezą. Wolter wywodzi z tej doktryny naczelną zasadę swojej moralności: zadaniem człowieka jest wziąć swój los w swoje ręce, poprawić swój stan, zapewnić i upiększyć swoje życie przez naukę, przemysł, sztukę i przez dobrą „policję” społeczeństw. Tak więc życie wspólne nie byłoby możliwe bez konwencji, w której każdy człowiek znajduje swoją własną drogę. Mimo że wyrażona przez prawa właściwe dla każdego kraju, sprawiedliwość, zapewniająca tę konwencję, jest uniwersalna. Wszyscy ludzie są w stanie pojąć tę ideę, po pierwsze dlatego, że wszyscy są mniej lub bardziej rozumnymi istotami, a po drugie dlatego, że wszyscy są w stanie zrozumieć, że to, co jest użyteczne dla społeczeństwa, jest użyteczne dla wszystkich. Cnota, „handel korzyściami”, jest im dyktowana zarówno przez sentyment, jak i interes. Rolą moralności, według Woltera, jest nauczyć nas zasad działania tej „policji” i przyzwyczaić do ich przestrzegania.

Tymczasem koncepcja oligarchiczna i hierarchiczna społeczeństwa Woltera nie pozwala na umiejscowienie go wśród filozofów liberalizmu demokratycznego: potwierdza przykładowo w Essai sur les mœurs et l'esprit des nations: „Gdy mówimy o mądrości, która przewodniczyła cztery tysiące lat konstytucji Chin, nie mamy na myśli ludności, która we wszystkich krajach zajęta jest jedynie pracą rąk, duch narodu rezyduje zawsze wśród nielicznych, którzy zmuszają większość do pracy, są przez nich karmieni i rządzą nimi. Z pewnością to duch narodu chińskiego jest najstarszym pomnikiem rozumu, jaki istnieje na ziemi.”

Niewolnictwo i poddaństwo

Stanowisko Woltera do Murzynów, niewolników i handlu niewolnikami jest kontrowersyjne. Na przykład Claudine Hunting uważa, że Wolter zdecydowanie odrzucił niewolnictwo[7]. Jednak Christopher L. Miller[8] i Michèle Duchet[9] wskazują na przeciwne ustalenia. Niesłusznie twierdzono, zwłaszcza przez tendencyjnych autorów, że Voltaire bezpośrednio wzbogacił się na zamorskim handlu niewolnikami. Przykładem tego może być Eugène de Mirecourt, który krótko przed śmiercią wstąpił do zakonu dominikanów i w 1877 opublikował list pisarza, który według najnowszych badań uważany jest za falsyfikat[10]. Faktycznie jednak Voltaire zainwestował w Francuskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej (fr. Compagnie des Indes orientales), która między innymi brała udział w kolonialnych wojnach i przez pewien czas posiadała monopol na handel niewolnikami we Francji. Wydaje się, że uważał zatrudnianie służących za gorsze od handlu niewolnikami, który zapewne uważał za zło konieczne. Jednego z przywiezionych do Paryża afrykańskich albinosów opisał jako „zwierzę, które jest podobne do człowieka”[11].

W Essai sur les mœurs et l'esprit des Nations Voltaire'a znajdujemy fragment: „Kupujemy niewolników wyłącznie od Murzynów. Naród, który handluje swoimi dziećmi, jest jeszcze bardziej godny potępienia niż kupujący. Ten handel świadczy o naszej wyższości; ten, kto daje sobie pana, urodził się, by mieć [pana]”[12]. Już redaktor Condorcet, przeciwnik niewolnictwa, skomentował, że ten fragment w żaden sposób nie zawierał obrony niewolnictwa. Dzieło zawiera również tezę o naturalnej i rzadko zmieniającej się gradacji geniuszu i charakteru wśród narodów, co wyjaśnia, dlaczego Murzyni są niewolnikami innych ludzi. Ale Voltaire opisuje tam również niegodne traktowanie niewolników, „istot ludzkich takich jak my” i porównuje lekceważenie Żydów w starożytnym Rzymie z naszym postrzeganiem Murzynów jako „niedorozwiniętego gatunku istot ludzkich”.

 Voltaire - Kandyd i niewolnik
Kandyd i niewolnik. Rycina Jeana-Michela Moreau.
Źródło: Wikimedia Commons

U Woltera znaleźć można także zdecydowane wypowiedzi przeciwko niewolnictwu przykładowo w artykule Esclaves w Questions sur l’Encyclopédie z 1771 roku[13].

Żywo opisuje też okaleczenia niewolnika z Surinamu w piśmie Kandyd czyli optymizm, co w wydaniu Kehla ilustruje rycina Jeana-Michela Moreau. W Commentaire sur l'Esprit des lois (1777) chwalił Monteskiusza za potępienie niewolnictwa. W Letters on the Quakers (1733), Lettres philosophiques (1734) i Traité sur la tolerance (1763) podziwiał postawę kwarków w Pensylwanii, którzy opowiadali się za zniesieniem niewolnictwa, co też przeprowadzili. Powstanie Spartakusa nazwał sprawiedliwym i jako jedyną sprawiedliwą wojnę. W ostatnich latach życia razem z prawnikiem Charlesem-Frédéric-Gabriel Christinem prowadził kampanię na rzecz zniesienia poddaństwa w Jurze, w której panowało „prawo martwej ręki”. Wolter nie osiągnął swojego celu; poddaństwo zniesiono dopiero w 1790 w czasie rewolucji francuskiej.

Krytyka społeczeństwa

Wolter krytycznie oceniał społeczeństwo, w którym przyszło mu żyć. W książce Kandyd czyli optymizm napisał: „Nie widziałem miasta, które by nie pragnęło zagłady sąsiedniego miasta; rodziny która by nie chciała wygubić innej. Wszędzie słabi dławią w sobie nienawiść do możnych, przed którymi pełzają; możni patrzą na nich jak na barany, z których sprzedaje się mięso i wełnę. Milion regularnych morderców, przeciągających z jednego końca Europy na drugi, praktykuje z całą systematycznością mord i i łupiestwo, aby zarobić na chleb, ponieważ nie posiadają uczciwszego zajęcia”[14].

Walczył o równość wszystkich obywateli wobec prawa, nie o wolność i równości statusu społecznego i majątku. Był zdania, że zawsze będą istnieć biedni i bogaci. Jako formę państwa faworyzował monarchię, na czele z „dobrym królem”. Za takowego uważał Fryderyka II Wielkiego dopóty, dopóki z nim się nie poróżnił.

Chciał usunąć rządy kościoła i ulepszyć rząd państwa. Najlepszą byłaby oparta na prawach natury rzeczpospolita, ale tak nie istnieje i nie istniała. „Trzeba zatem wybierać między monarchią, arystokracją i bezrządem, a wyborze tym każdy rozumny przyzna niewątpliwie pierwszeństwo monarchii.[...] Kierująca prawami zasady, które z natury ludzkiej czerpać a na rozumie opierać trzeba, są zupełnie niezależne od rozmaitych form politycznego ustroju. Zasada jest wszędzie taka sama; mianowicie wspólny interes. We wszystkich jednakże społeczeństwach tylko bojaźń trzyma naród na wodzy. [...] Lud do samodzielnego ukształtowania się nie posiada ani czasu ani zdolności. Zdaje się koniecznym, żeby istniało ciemne pospólstwo; gdy ono zacznie rozumować – wszystko stracone.” Wcześniej przychylał się ku demokracji i nie wierzył w wyższość szlachty: „aż rycerz urodzi się z ostrogami u pięt, a chłop z siodłem na grzbiecie.” Walczył o zniesienie poddaństwa, chciwością klasztorów, które pod fałszywymi pretekstami ciągnęły zyski z ciemięskiego prawa. Po śmierci każdego mieszkańca, którego dzieci nie przebywały ciągle w domu, cały jego dobytek przechodził na własność klasztoru, a rodzina popadała w skrajną nędzę.

W historiografii zajął się badaniem feudalizmu, zalecał wolność handlu, dostrzegł zależność stosunku między wzrostem żywności a zaludnieniem, odsłonił rzeczywiste oblicze średniowiecza, okresu, w którym „krzywda pozostawała bez naprawy, zbrodnia bez kary, a przesąd bez odparcia.”

Krytyka Kościoła

Wolter był najwybitniejszym osiemnastowiecznym krytykiem Kościoła. Wcześnie przyniosło mu to dezaprobatę Kościoła rzymskokatolickiego, który go napiętnował jako ateistę i objął zakazem jego pisma. Budowniczy kaplicy w Ferney z inskrypcją Deo erexit Voltaire w 1761 („Zbudowana dla Boga przez Woltera”) bronił się zawsze przed zarzutem ateizmu. Przy całym dystansie do tradycyjnych religii reprezentował stanowisko zbliżone do deizmu, czyli tolerancyjny i niedogmatyczny monoteizm uwolniony od archaicznych idei. Wnioskował ze zgodności kosmosu egzystencję pewnej najwyższej inteligencji (Traité de métaphysique, 1735) i podkreślał moralną przydatność wiary w Boga: „Gdyby Bóg nie istniał, należałoby go wymyślić; ale cała natura obwieszcza nam, że istnieje” („Si Dieu n'existait pas, il faudrait l'inventer; mais toute la nature nous crie qu'il existe” w Épitre à l’auteur du livre des trois imposteurs, 1770). Wierzył w nieśmiertelność duszy i wolność woli.

Ostro krytykował Kościół rzymskokatolicki i jego związek z władzą świecką. Wiele późniejszych listów Wolter kończył sławnymi słowami „Écrasez l’infâme!” („Zniszczcie tę hańbę!”), co zwykle odnosi się do Kościoła jako instytucji. Według innej interpretacji słowo „l'infâme” oznacza zabobon, przesąd, które były często piętnowane przez Woltera[15]. W 1768 opublikował pod pseudonimem Corbera pamflet Epître aux Romains, który wzywał do przeciwstawienia się papieżowi.

Walce z przesądami i fanatyzmem poświęcił wiersze, epopeje, satyry, dramaty, pisma filozoficzne i historyczne. Kiedy Franklin Wolterowi przedstawił mu swego wnuka, ten sędziwy myśliciel pobłogosławił go słowami Bóg i wolność, które były naczelnym hasłem jego walki. Dla niego każda religia winna być równa z innymi. „Im ludzie będą bardziej oświeceni – powiada – tym staną się wolniejsi.” Wolter występował przeciw uciskowi hierarchii duchownej,

Wolter chciał być pochowany w kościele, ale na łożu śmierci odmówił przyjęcia komunii i ostatniego namaszczenia, a także żądanego przez Kościół odwołania pism go krytykujących. Nie wycofał się też ze swojego zaprzeczenia synostwa Jezusa z Bogiem[16].

Na grobowym pomniku Woltera w Panteonie  w Paryżu umieszczono napis: „Cieniom poety, historyka, filozofa, który podniósł ludzkiego ducha i nauczył go, jak powinien być wolnym. Bronił Calasa, Sirvena, de la Barre'a i Montabilliego; pokonywał ateuszów i fanatyków; rozszerzył tolerancję i upomniał się o prawa człowieka przeciwko feudalnej niewoli.”

Do Fryderyka Wielkiego napisał: „Mam nieprzezwyciężoną awersję do sposobu, jak w naszej religii rzymskokatolickiej kończy się życie. Wydaje mi się nad wyraz śmieszne, że wyruszając na tamten świat należy się naoliwić, tak jak oś powozu podróżnego, gdy wybiera się w daleką podróż. Ten bezsens...budzi we mnie wstręt...”

Wypowiedzi o Żydach

Tradycje i zasady religii monoteistycznej zdaniem Woltera są w całkowitej sprzeczności z ideałami i celami oświecenia, tolerancją i racjonalizmem. W szczególności w mitologicznych korzeniach judaizmu widział typowe ucieleśnienie legalizmu, prymitywizmu i ślepe posłuszeństwo wobec tradycji i zabobonów, a obok obrony Żydów pojawia się niekiedy gwałtowne odrzucenie judaizmu[17]. W 118 artykułach Woltera w słowniku filozoficznym Dictionaire philosophique w kilku atakuje Żydów i określa ich między innymi jako „najohydniejszy naród na ziemi”[18].

„Mówię z żalem o Żydach: ten naród jest pod wieloma względami najbardziej podły, jaki kiedykolwiek zanieczyścił ziemię."

Dictionnaire philosophique. Rozdział 1.

Wolter drwi zwłaszcza z Pięcioksięgu jako barbarzyńskiej aberracji, a oparte na nim wartości jako „kulturowy wstyd” o historycznej nieistotności. Artykuł o Żydach odpowiednio kończy w następujący sposób:

„Spotkasz w nich tylko ignorantów i barbarzyńców, którzy od dawna łączą najplugawszą chciwość z najbardziej obrzydliwym przesądem i najbardziej nieprzezwyciężoną nienawiścią do wszystkich ludów, które tolerują i na których się wzbogacają. Nie są oni jednak do spalenia”.

Dictionnaire philosophique.

Portugalski Żyd Isaac de Pinto napisał w 1762 odpowiedź na te wypowiedzi Woltera, które odpowiadają znanym antyżydowskim stanowiskom i punktom widzenia. Ta replika w następnych latach cieszyła się wielkim zainteresowaniem. W liście będącym odpowiedzią Wolter przyznał się do tego, że wielokrotnie był „okrutny i niesprawiedliwy” i zapowiedział, że naprawi te błędy – co nigdy nie nastąpiło i według Poliakova nie było zamierzone przez Woltera, mimo obietnicy. Jednocześnie Wolter potwierdził odrzucenie żydowskich praw, książek i ich przesądów, które dla wielu są „nie do przyjęcia”, a które uważał za niezgodne z jakąkolwiek filozofią.

W innych pismach Wolter wypowiadał się pozytywnie o Żydach w porównaniu z chrześcijańskim fundamentalizmem i chwalił tolerancję religijną starożytnego judaizmu – chociaż w innym miejscu ostro krytykował nietolerancję judaizmu (wtedy w porównaniu z ideałem oświeceniowym). W sumie jego wypowiedzi odnośnie tego są niejasne. Z jednej strony troszczył się, by „żydowskie przesądy” wydawały się nieistotne w kontekście historycznym, z drugiej strony poświęcał judaizmowi dużo miejsca w swoich rozważaniach. Choć piętnuje żydowską tradycję jako barbarzyńską, jego zaangażowanie w tolerancję prowadzi go do uznania judaizmu i opowiedzenia się za prawami Żydów.

Stanowczo odrzucał państwowe i powszechne prześladowanie Żydów w średniowieczu. Zwłaszcza odnosi się to chrześcijańskich motywów prześladowania Żydów. W tym kontekście napisał z perspektywy rabina Akiba ben Josefa najmocniejszy apel o tolerancję. Prześladowanie religii, do której należał sam Jezus, jest absurdalne: „Żył jako Żyd i zmarł jako Żyd, a wy nas palicie, ponieważ jesteśmy Żydami”[19]. Jacob Katz wskazuje ponadto na to, że niechęć Woltera do judaizmu odpowiadała motywom chrześcijańskiego antyjudaizmu[20].

Z jednej strony poglądy Woltera wniosły ważny wkład do nadchodzącej emancypacji Żydów w XVIII wieku. Z drugiej strony jego wypowiedzi posłużyły jako uzasadnienie do przyszłego, rasistowsko motywowanego antysemityzmu[21]. Polski talmudysta Zalkind Hourwitz, bibliotekarz króla francuskiego, ujął po śmierci Woltera jego postawę i postępowanie następująco:

„Żydzi wybaczają mu całe zło, jakie im wyrządził, ze względu na całe dobro, które im przyniósł, być może nieświadomie; bo od kilku lat cieszą się odrobiną wytchnienia i to zawdzięczają postępowi oświecenia, do którego Voltaire z pewnością przyczynił się bardziej niż jakikolwiek inny pisarz poprzez swoje liczne dzieła przeciwko fanatyzmowi”[22].

Wiele wypowiedzi Woltera odnośnie Żydów wykorzystał prawnik i historyk Henri Labroue (1880–1964) w zajętej przez Niemców części Francji do antyżydowskich celów propagandowych. W 1941 zorganizował antysemicką wystawę zatytułowaną Le Juif et la France i otrzymał katedrę „Historii Żydów” na Sorbonie, ale jego wykłady były bojkotowane. Wybór cytatów Labroue z pism Woltera ukazał się w 1942, za zgodą niemieckiego oddziału propagandy[23]. Pismo to podważa ideały oświeceniowe Woltera. Anonimowy artykuł wydrukowany w czasopiśmie ruchu oporu J'accuse zareagował na to cytatami ze słownika Woltera, między innymi po to, by pokazać niezgodność tego zawłaszczenia z wolterowskimi ideami tolerancji[24]. W ocenie Léona Poliakova taki wybór antysemickich wypowiedzi był zgodny z tendencją Woltera[25]. Jednak kilku badaczy Woltera odrzuciło sporo cytatów i komentarzy Labroue.

Niektórzy uczeni, tacy jak Arthur Hertzberg w książce The French Enlightenment and the Jews, postrzegali Woltera jako jednego z założycieli współczesnego antysemityzmu świeckiego.

Wolter a protestantyzm

Sławne jest zaangażowanie Woltera na rzecz wolności religijnej, a jednym z najbardziej znanych epizodów z tym związanych dotyczy sprawy Jeana Calasa. Ten protestant, skazany niesprawiedliwie za rzekome zabicie własnego syna, który podobno chciał konwertować na katolicyzm, został skazany w 1762 na śmierć przez łamanie kołem. Syna Jana Calasa i córkę skazano na przymusowe przyjęcie katolicyzmu i osadzenie w klasztorze. Jedynie matka została wolna, ale bez rodziny.

W związku ze śmiercią Jeana Calasa filozof opublikował w 1763 Traité sur la tolérance (Traktat o tolerancji), który choć zakazany, będzie miał niezwykły wpływ i doprowadzi do rehabilitacji Calasa dwa lata później.

Na początku, nie przejawiał dla niego szczególnej sympatii, do tego stopnia, że w prywatnym liście z 22 marca 1762 do radcy Le Bault pisał: „Nie jesteśmy wiele warci, ale hugenoci są gorsi od nas, a ponadto głoszą hasła przeciwko komedii”. Właśnie dowiedział się o egzekucji Calasa, i źle poinformowany, wierzył w jego winę. Ale następne informacje go przekonały i 4 kwietnia pisał do przyjaciela Étienne'a Noël Damilaville'a: „Okazało się, że sędziowie z Touluzy łamali kołem najniewinniejszego z ludzi. Prawie cała Langwedocja jęczy z przerażenia. Obce narody, które nas nienawidzą i biją, są przejęte oburzeniem. Nigdy, od nocy św. Bartłomieja, nic tak nie splamiło natury ludzkiej. Krzyczcie i niech się krzyczy”. Odtąd Wolter podjął walkę o rehabilitację Calasa.

W 1765 podjął się sprawy rodziny Sirven, która była podobnym przypadkiem; tym razem udało się mu uratować rodziców od śmierci. Ojca oskarżono o utopienie córki. Córka Pawła Sirvena, z rozkazu biskupa trafiła do klasztoru i wychowywana była w religii katolickiej, dostała obłędu. Uciekłszy z klasztoru skoczyła do studni. Podobnie jak oskarżono Calasa o powieszenie syna, tak i Sirvena oskarżono o utopienie córki. François-Jean Lefebvre de La Barre'a stracono w 1766 w Abbeville, za niezdjęcie czapki przed idącą procesją za bluźnierstwo.

Tymczasem, choć pod wrażeniem teologii kwarków i oburzony masakrą w nocy św. Bartłomieja, Wolter nie przejawiał szczególnej sympatii dla protestantyzmu[26]. W liście z 26 lipca 1769 do księżnej de Choiseul napisał bardzo szorstko: „Znajduje się w królestwie Franków około trzystu tysięcy szaleńców, którzy od długiego czasu są okrutnie traktowani przez innych szaleńców”.

Wolter a islam

Voltaire utrzymywał relacje z islamem, używane początkowo jako substytut do Kościoła katolickiego w atakach antyklerykalnych (jest to obiekt sztuki Fanatyzm albo Mahomet-Prorok; fr. Le Fanatisme ou Mahomet le Prophète). W 1742 pisał w liście do M. de Missy : „Moja sztuka przedstawia, pod postacią, Mahometa, przeora dominikanów wkładającego sztylet w rękę Jacques'a Clémenta[27]. Islam stał się szybko dla Voltaire'a modelem czystej religii mądrości bez kleru, który nie obawiał się otwarcie podziwiać, aby lepiej go przeciwstawić Kościołowi, którego ujawniał wady i nadużycia (szczególnie widać to w krótkim opowiadaniu Kobiety bądźcie uległe mężom, fr. Femmes, soyez soumises à vos maris).

Młody Voltaire wywołał skandal tragedią Fanatyzm albo Mahomet-Prorok, gdzie opisał Mahometa jako „oszusta”, „fałszywego proroka”, „fanatyka” i „hipokrytę”, którego ambicja polityczna i osobista, maskowana religią, prowadzi do zabicia niewinnych osób. Jednakże, według Pierre'a Milza, sztuka była przede wszystkim „pretekstem do ujawnienia nietolerancji chrześcijańskich katolików, jansenistów, protestantów i okrucieństw popełnianych w imię Chrystusa”[28].

Voltaire'a coraz bardziej przyciągała widoczna racjonalność islamu, religia bez duchowieństwa, bez cudów i tajemnic. Podejmując tezę deisty Henri'ego de Boulainvilliers, widział w muzułmańskim monoteizmie koncepcję bardziej racjonalną niż tę Trójcy Świętej[29].

Później, pod wpływem lektury pism Henri'ego de Boulainvilliers i Georges'a Sale, ponownie mówił na temat Mahometa i islamu w artykule De l’Alcoran et de Mahomet opublikowanym w 1748 w nawiązaniu do swojej tragedii. W tym artykule utrzymywał, że Mahomet był „szarlatanem”, ale „wysublimowanym i odważnym” i nie był też analfabetą. Opierając się na informacjach w Bibliothèque orientale orientalisty francuskiego Barthélemy'ego d'Herbelot de Molainville, według specjalisty literatury XVIII René Pomeau, Voltaire „miał dość dobry osąd o Koranie”, gdzie znalazł, pomimo „sprzeczności, absurdów i anachronizmu”, „dobrą moralność” i tam „podziwiał przede wszystkim definicję Boga”[30]. Uznał, że Mahomet uwolnił całą Azję od bałwochwalstwa i że „bardzo trudno było religii tak prostej i tak mądrej, nauczanej przez człowieka, który zawsze odnosił zwycięstwa, nie podporządkować sobie części ziemi”. Uważa, że „jej prawa cywilne są dobre; jej dogmaty są godne podziwu w tym, co ma w zgodności z naszymi”, ale że „środki są straszne; to oszustwa i morderstwa”[31].

W Essai sur les mœurs et l’esprit des Nations, w którym poświęca kilka rozdziałów islamowi, Voltaire „prawie korzystnie wypowiada się” na temat Mahometa, którego kwalifikuje jako „poetę”, „wielkiego człowieka”, który „zmienił oblicze części świata”. Uważa, że jeśli „ustawodawca muzułmanów, człowiek potężny i straszny, ustalił swoje dogmaty dzięki odwadze i sile”, jego religia staje się tymczasem „wyrozumiała i tolerancyjna”.

Około 1760, w satyrycznym apologu Femmes, soyez soumises à vos maris uczynił nawet świat muzułmański (zwłaszcza Turcję z tego okresu) modelem cywilizacji, tolerancji religijnej i praw kobiet dla Europy – ale zasadniczo po to, by lepiej skrytykować chrześcijaństwo. W artykule Alcoran ou plutôt Le Koran w Dictionnaire philosophique kontynuował „odpieranie, poprzez obszerne cytaty ze świętych tekstów, oskarżenia o mizoginię, które ciążyły na islamie w tamtym czasie”.

Voltaire jest jednak z gruntu deistą i jasno potępia islam i religie abrahamiczne. Korzystając z definicji teizmu w Dictionnaire philosophique przeciwstawia sobie islam i chrześcijaństwo:

„[teista] wierzy, że religia nie polega ani na opiniach niezrozumiałej metafizyki, ani na próżnych urządzeniach, lecz na kulcie i sprawiedliwości. Czynienie dobra jest jego kultem; być poddanym Bogu jest jego doktryną. Mahometanin krzyczy do niego: „Strzeż się, jeśli nie odbędziesz pielgrzymki do Mekki!” „Biada ci, mówi mu obserwant (reformata), jeśli nie odbędziesz podróży do Notre-Dame de Lorette !” On śmieje się z Lorette i Mekki; ale pomaga potrzebującym i broni uciśnionych.[32]

Niemniej jednak, w kontekście francuskim, naznaczonym libertyńską kontrolą katolicyzmu nad społeczeństwem francuskim, Voltaire niekiedy ograniczał swoją ocenę islamu, rozumiejąc, że może on być potężną bronią przeciwko katolickiemu klerowi. Jego komentarze na temat Mahometa zjednały mu gniew jezuitów, zwłaszcza Claude-Adriena Nonnotte'a.

W Essai sur les mœurs Voltaire „pochwala cywilizację muzułmańską i zasady życia w islamie”. Porównał więc „geniusza ludu arabskiego” do „geniusza starożytnych Rzymian” i napisał, że „w naszych wiekach barbarzyństwa i ignorancji, które nastąpiły po dekadencji i rozpadzie Imperium Rzymskiego, otrzymaliśmy od Arabów prawie wszystko : astronomię, chemię, medycynę”, i że „od drugiego wieku Mahometa, konieczne było, aby chrześcijanie Zachodu uczyli się od muzułmanów”.

Znajdują się zatem dwa przedstawienia Mahometa u Voltaire'a, jedno religijne, według którego Mahomet jest prorokiem jak inni, który wykorzystuje naiwność ludzi i rozpowszechnia przesąd i fanatyzm, ale który głosi jedność Boga, drugie polityczne, według którego Mahomet jest wielkim mężem stanu jak Aleksander Wielki i wielki prawodawcą, który wyprowadził swoich współczesnych z bałwochwalstwa. Według Diego Venturino, postać Mahometa jest ambiwalentna u Volaire'a, który podziwia go jako prawodawcę, ale nienawidzi go jako zdobywcę i pontyfika, który ustanowił religię siłą. Dla Dirk Vana der Cruysse, obraz bardziej zniuansowany Mahometa w Essai sur les mœurs jest wynikiem po części „antypatii, którą Voltaire żywił do narodu żydowskiego”. Według niego „nieskuteczność objawienia judeochrześcijańskiego” w porównaniu z „dynamizmem islamu” budzi u Voltaire'a „szczery, ale podejrzany podziw”. Van der Cruysse uważa wolteriański dyskurs o Mahomecie jako „pasmo zachwytu i źle skrywanej złej wiary”, który jest wymierzony mniej w samego proroka, niż w widma, z którymi walczy Voltaire, czyli „fanatyzm i nietolerancję chrześcijaństwa i judaizmu”.

Pisma (polskie wydania)


  • Kandyd czyli optymizm; przeł. Tadeusz Żeleński- Boy. Kraków : Wydawnictwo GREG, 2001.
  • Tragedia Zajry y Orozmana wprzod francuskim wierszem przez Woltera pisana, teraz zaś na oyczysty język przez M. S. P.W.X.L. wierszem przełożona z przydatkiem niektórych tłumaczącego autora wierszów do druku podana Roku Pańskiego 1753; przeł Michał Antoni Sapieha (1711-1760). Drukarnia Franciszkanów (Wilno). 1753.
  • Zadyg albo przeznaczenie : historya wschodnia; z fr. na pol. wyłożona jęz. przez Kajetana Węgierskiego. Warszawa 1811.
  • Krolewna Babilońska Albo Miłość Na Doświadczeniu. W Lipsku i.e. Warszawa : Piotr Dufour, 1779.
  • Meropa : Tragedia w pięciu aktach P. De Voltaire; W Warszawie : w Drukarn P. Dufour, 1779.
  • Alzyra : Tragedia w pięciu aktach P. De Voltaire; Warszawa : Piotr Dufour, 1779.
  • Brutus : Tragedia w pięciu aktach P. De Voltaire. W Warszawie : w Drukarni J. K. Mci i Rzeczypospolitey u XX. Scholarum Piarum, 1780.
  • Syn marnotrawny : komedia w pięciu aktach. W Warszawie : Nakładem y Drukiem Michała Grölla, 1780.
  • Sierota chiński : tragedia. Warszawa : Jan August Poser, 1781.
  • Historya wschodnia, o Zadigu. W Wrocławiu, 1786.
  • Mahomet Prorok Trajedya w Piąciu Aktach. W Wilnie, 1788.
  • Przyjaciel Prawdy Czyli Powiesc o Kandydzie, Ktory Dla Miłosci Prawdy Wiele Uciązliwych Doznał Przypadkow ... Łuck : w Drukarni J.K.Mci i Rzeczypospolitey u XX. Dominikanow, 1793.
  • Wiek Ludwika XIV. Tom I i II. W Wilnie : w drukarni J.K.Mści i Rzeczypospolitey Scholarum Piarum, 1793.
  • Listy Woltera o Angielczykach. Warszawa : Michał Gröll, 1793.
  • Wiersz o człowieku. W Krakowie : w Drukarni Jana Maya, 1795.
  • O prawie przyrodzonem. Kraków, 1802.
  • Dzieie Karola XII króla szwedzkiego. W Krakowie : w Drukarni Antoniego Gröbla, 1800.
  • Semiramis : tragedya Woltera. Warszawa, 1801.
  • Henryada : w pieśniach 10-ciu. Kraków, 1803.
  • Rzym wybawiony : tragedya w pięciu aktach p. de Voltaire. Warszawa, 1807.
  • Wolter dla młodzieży czyli wybór myśli i zdań ze wszystkich dzieł tego sławnego autora, zdolnych oświecić umysł i kształcić serce = Voltaire de la jeunesse ou choix des morceaux les plus propres à former le coeur et à orner l'esprit, tirés des écrits de cet auteur célèbre. Wrocław : W. B. Korn, 1809.
  • Śmierć Cezara : tragedya w trzech aktach z Dzieł Woltera. Lublin : w Drukarni Jana Karola Pruskiego, 1815.
  • Rzym oswobodzony czyli Katylina : trajedyia Woltera. Kraków, 1818.
  • Edyp : tragedya w pięciu aktach. Warszawa : N. Glücksberg, 1827.
  • Drugi najazd szwedzki : (Karol XII). Poznań, 1905.
  • Powiastki filozoficzne. T. 1. Kraków : Krakowska Spółka Wydawnicza, 1922.
  • Prostaczek. Warszawa : Spółdzielnia Wydaw. "Wiedza", 1948.
  • Listy o Anglikach albo Listy filozoficzne. Warszawa : Państwowy Instytut Wydawniczy, 1954.
  • Pogawędki i dialogi. Warszawa : Państwowy Instytut Wydawniczy, 1954.
  • Traktat o tolerancji napisany z powodu śmierci Jana Calasa. Warszawa : Państ. Instytut Wydawniczy, 1988.

Literatura


  • Józef Maciejowski: Wiek oświecenia we Francji : Voltaire, Diderot, Rousseau, Montesquieu. Warszawa 1917 (online).
  • Nicolas de Condorcet: Vie de Voltaire, 1791 ((online).
  • Hermann Haettner: Literaturgeschichte des achtzehnten Jahrhunderts, 1872.
  • Friedrich Albert Lange: Geschichte des Materialismus und Kritik seiner Bedeutung in der Gegenwart, 1866.
  • Hipolit Taine: Les origines de la France contemporaine,1896.

Linki


  • Voltaire w de.wikipedia.org (online).
  • Voltaire w fr.wikipedia.org (online).

Przypisy


  1. Mémoires de la comtesse de Boigne, Mercure de France, coll. « Le Temps Retrouvé », 2008, s. 239.
  2. Pierre Lepape, Voltaire le conquérant, Seuil, 1994, s. 27.
  3. Raport Beauregarda do porucznika policji, który zachował się, znajduje się w 1 tomie książki Réné Pomeau Voltaire en son temps (s. 95–96).
  4. « Zachorował w Volterrze, miasteczku w Toskanii, gdzie został przyjęty z taką dystynkcją, że z wdzięczności zachował to imię, a mieszkańcy Volterry do dziś przyjmują ten zaszczyt. Anekdota ta jest zupełnie fałszywa. Voltaire nigdy nie podróżował do Włoch. Nazwisko wziął od małej posiadłości należącej do matki; „Byłem tak nieszbzęśliwy (napisał), że chcę zobaczyć czy przyniesie mi to szczęście”. » Louis-Mailleul Chaudon: Mémoires pour servir à l'histoire de M. de Voltaire, Amsterdam, 1785, s. 30.
  5. Louis-Mailleul Chaudon: Mémoires pour servir à l'histoire de M. de Voltaire, Amsterdam, 1785, s. 30.
  6. René Pommeau: Le jeu de Voltaire écrivain. W: Le jeu au XVIIIe siècle: Colloque d’Aix-en-Provence 30 avril, 1er et 2 mai 1971. Aix-en-Provence 1976, s. 175–176.
  7. The Philosophes and Black Slavery: 1748–1765. W: Journal of the History of Ideas 39/3 (1978), s. 405–418.
  8. The French Atlantic Triangle. Literature and Culture of the Slave Trade. Durham&London. 2008, s. 421 ff.
  9. Voltaire et les sauvages. W: Revue Europe 38/361-362 (Mai-Juni 1959), s. 88-97.
  10. Eugène de Mirecourt: Voltaire: Ses homes, ses crimes, ses oeuvres. Bray et Retaux, Paris 1877, s. 127.
  11. „ces animaux ressemblants à l’homme“, Oeuvres Complètes, wyd.. Moland, t. 12, s. 367 f.; cytowane wg. Christopher L. Miller: The French Atlantic Triangle. Literature and Culture of the Slave Trade. Durham-London 2008, s. 427.
  12. „Nous n'achetons des esclaves domestiques que chez les Nègres; on nous reproche ce commerce. Un peuple qui trafique de ses enfants est encore plus condamnable que l'acheteur. Ce négoce démontre notre supériorité; celui qui se donne un maître était né pour en avoir.“, Oeuvres Complètes, wyd. Moland, 1875, t. 13, s.177 f.
  13. Esclaves. W: Questions sur l’Encyclopédie, Cinquième Partie, Cramer, Genf 1771, . 292, online.
  14. Kandyd czyli optymizm. Książka i Wiedza. Warszawa 1995, s. 86.
  15. Roger Alexandre: Les mots qui restent (1901).
  16. Franz Strunz: Voltaires Tod. W : Aufklärung und Kritik 1/2000 (s. 116).
  17. Nie było tygodnia, żeby Wolter nie pisał o judaizmie – mówi Ronald Schechter – który kwestę antysemityzmu Woltera uważa za anarchistyczne. Obstinate Hebrews; Representations of Jews in France, 1715–1815. California University Press, Berkley, 2003.
  18. Léon Poliakov: Geschichte des Antisemitismus. Tom 5: Die Aufklärung und ihre judenfeindlichen Tendenzen. Worms. 1983, s. 101.
  19. „[…] il vécut Juif, mourut Juif, et vous nous brûlez, parce que nous sommes Juifs.“ Voltaire: Sermon du Rabbin Akib. (1761) W: Œuvres. Tom 24, s. 282.
  20. Jacob Katz: Vom Vorurteil bis zur Vernichtung. Der Antisemitismus 1700–1933. München 1990, s. 89.
  21. Marvin Perry, Frederick M. Schweitzer (wyd.): Antisemitic Myths. A Historical and Contemporary Anthology. Indiana University Press, Bloomington 2008, ISBN 0-253-34984-2, s. 57–64: Voltaire: The Philosophe as Antisemite.
  22. Voltaire, Jewish Virtual Library, cytat z artykułu w Encyclopaedia Judaica, 2008, online.
  23. Henri Labroue: Voltaire Antijuif. Paris 1942, online.
  24. Anonym: Voltaire, était il anti-juif? W: J’accuse. Wyd. Mouvement National Contre le Racisme. Mai-Juni 1942, s. 186.
  25. Léon Poliakov: L’Histoire de l’Antisemitisme. Tom 3. Calmann-Lévy, Paris 1968.
  26. Przedmowa do Voltaire et les Genevois Jeana Gaberela; Auguste Bertholet, «Le “Mémoire sur la vie de Monsieur Elie Bertrand” (1783), ou la construction de la postérité d’un “grand homme” des Lumières helvétiques», Trouvailles Lumières.Lausanne, nr 6, czerwiec 2021, s. 3-4.
  27. Voltaire: Lettres inédites de Voltaire, Didier, 1856, t. 1, Lettre à M. César De Missy, 1er septembre 1743, s. 450.
  28. Pierre Milza: Voltaire, Librairie Académique Perrin, 2007, s. 638.
  29. René Pomeau: La Religion de Voltaire, A. G Nizet, 1995, s. 158.
  30. René Pomeau: La religion de Voltaire, A.G Nizet, 1995, s. 157.
  31. Fragment napisany i opublikowany w 1748 w tomie 4 Œuvres de Voltaire.
  32. Théiste, w Dictionnaire philosophique, online.